Zastanawiałaś się kiedyś skąd się wzięły Twoje kompleksy?

.....że źle Ci z tym czy z tamtym i nie wiesz dlaczego??

 

Może myślisz, że jesteś np.: niezbyt mądra, nietowarzyska, nieładna, z małej miejscowości, boisz sie nowości czy że masz za mało tego albo za dużo tamtego?;)

 

Wiesz co jest dla Ciebie nie do zniesienia i chciałabyś sobie z tym poradzić, ale zupełnie nie wiesz od czego zacząć?;)

Najlepiej od początku:)

Dlaczego??

Bo gdy zrozumiesz skąd czegoś w Sobie nie lubisz to będziesz wiedziała co dalej z tym zrobić, czy zatrzymać czy też pozbyć sie raz na zawsze;)

 

Twoje kompleksy nie wzięły się znikąd.... dniami, miesiącami a nawet latami, ktoś regularnie utwierdzał Cię w przekonaniu o Twoich brakach;)

 

może to był partner, który sam nie skończył studiów i za każdym razem wmawiając Tobie, że jesteś głupia, sam czuł się lepiej;)

a może rodzic, który nie był tak odważny jak Ty i w trosce o Ciebie, regularnie ostrzegał słowani "to trudne, to się nie uda" przed każdym stawianym przez Ciebie krokiem;)

 

Mógł to być każdy... siostra, koleżanka, sąsiadka, szef, każdy kto miał z czymś problem i z czasem świadomie lub nie, przekazał go Tobie;)

 

Ty nie tylko szlachetnie go przygarnęłaś, ale też zaczęłaś nad nim pracować, zupełnie jak nad swoim własnym.

 

Zastanów sie czy nie nadszedł już czas by oddać te kompleksy ich prawowitym właścicielom ....tak abyś Ty mogła zacząć żyć bez zbędnych obciążeń, w dodatku nie Swoich?;)

 

Pamiętaj tylko, że latami wpajano Ci to czy tamto, do tego regularnie, więc trudno oczekiwać by zmiana nastąpiła w ciągu dnia czy nawet tygodnia;)

 

Daj Sobie czas, bądź cierpliwa i się nie poddawaj! Jak mówią.... "trening czyni mistrza";) i prędzej czy później dobiegniesz do mety po upragniony puchar z napisem "to TA Szczęśliwa i Pewna Siebie KOBIETA, której się UDAŁO!"